Dobra osobiste. Wygrany spór z popularną gazetą.
14 września 2017Spółki. APG Kancelaria nadzorowała proces przekształceń właścicielskich w spółce
13 sierpnia 2018W jednej z prowadzonych spraw z zakresu ochrony dóbr osobistych skutecznie udało się zidentyfikować i pociągnąć do odpowiedzialności wszystkich sprawców tzw. hejtu w Internecie, którego ofiarą padł pewien przedsiębiorca reprezentowany przez adwokat Aleksandrę Paluch-Gęgałę. W pierwszej kolejności przekonaliśmy prokuraturę do objęcia czynu sprawców ściganiem z urzędu, z uwagi na istnienie społecznego interesu.
W ramach przeprowadzonych czynności procesowych oraz na podstawie dowodów zabezpieczonych jeszcze przed wszczęciem postępowania zidentyfikowano dwóch, spośród trzech, ściganych sprawców. Odpowiednio przygotowana taktyka prowadzenia rozmów ze znanymi sprawcami, już bez uczestnictwa organów ścigania, doprowadziła do osiągnięcia wszystkich zamierzonych celów prowadzonej sprawy.
Przede wszystkim udało się zidentyfikować ostatniego ze sprawców czynu z art. 212 par. 1 i 2 k.k., usunięte zostały wszystkie treści szkalujące dobre imię Klienta, a co najważniejsze – z uwagi na charakter waśni między sprawcami hejtu i reprezentowanym przedsiębiorcą, udało się doprowadzić do pojednania stron. Sami sprawcy naprawili szkodę, wystosowali publiczne oświadczenia z przeprosinami względem poszkodowanego oraz wyjaśnili motywy swojego postępowania, dystansując się od wcześniej wyrażonych opinii. Co więcej, dobrowolnie podjęli dalsze działania w celu zadośćuczynienia pokrzywdzonemu za naruszenie jego dóbr osobistych. Dzięki pojednaniu, na wniosek Klienta umorzone zostało toczące się postępowanie karne, co niewątpliwie wpłynęło na obniżenie kosztów prowadzenia sprawy.
Niejednokrotnie słyszy się w środkach masowego przekazu o tym, że nie jest się anonimowym w Internecie oraz by brać pod uwagę możliwość poniesienia odpowiedzialności za wpisy o bezprawnym charakterze. Taki bowiem charakter mają wulgarne, czy obraźliwe komentarze, bądź też wpisy zawierające oszczerstwa pod adresem danej osoby. Tego typu treści niewątpliwie mogą być bardzo szkodliwe dla przedsiębiorstw, które budują swoją pozycję na podstawie opinii osób korzystających z ich usług. Nierzadko naruszają dobra osobiste pracowników danej firmy. Jednak sposób dochodzenia roszczeń przez poszkodowanego ma w tych sprawach niebagatelne znaczenie.
Trzeba bowiem zdawać sobie sprawę z cienkiej granicy, która nierzadko oddziela dozwoloną krytykę od bezprawnego naruszenia dobrego imienia danej osoby, czy też renomy przedsiębiorstwa. Nierzadko zdarza się, że próba usunięcia treści potencjalnie szkodliwych dla przedsiębiorstwa wywołuje efekt wprost odwrotny – dany film, wpis, czy zdjęcie, zaczynają być powszechnie rozpowszechniane, wywołując tzw. efekt kuli śniegowej. Taki skutek wywołać może niewątpliwie źle przygotowana strategia usuwania krzywdzących treści z sieci. Z tego powodu, by nie zrazić sobie osób, które słusznie bądź nie, uważają siebie za obrońców wolności słowa i by nie wywołać efektów odwrotnych do zamierzonych, trzeba starannie przygotować strategię prowadzenia tego typu spraw. W tym wypadku uzyskaliśmy w pełni zamierzony efekt.
Poczytaj również o sprawie z zakresu ochrony dóbr osobistych, która prowadzona była przeciwko wydawcy prasowemu i autorowi artykułów naruszających dobre imię Klientki kancelarii.